Kilka razy w tygodniu przygotowuję sok multiwitaminowy a jego podstawowym składnikiem jest marchewka. Kiedy przepuszczę ją przez sokowirówkę zostaje sporo resztek, które grzechem byłoby zmarnować, gdyż są bogatym źródłem cennego błonnika. Postanowiłam je wykorzystać i tak powstało coś pomiędzy pasztetem a pesto - smaczne smarowidło do pieczywa, które równie doskonale sprawdza się jako farsz do naleśników lub pierogów.
Składniki:
300 g resztek pomarchewkowych
100 ml oliwy z oliwek
1 ząbek czosnku
1 łyżka pietruszki lub bazylii siekanej
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka siekanych pestek dyni
szczypta pieprzu cayenne
sól do smaku
Sposób przygotowania:
Marchewkę przekładamy do wysokiego naczynia, wlewamy oliwę, dodajemy czosnek, sól, cayenne, sok z cytryny i wszystko razem blenderujemy. Następnie do gładkiej masy dodajemy posiekaną zieleninę i pestki .Przekładamy do pojemnika, szczelnie przykrywamy i przechowujemy w lodówce maksymalnie 5 do 7 dni.
super, stestuję - w końcu jakiś pomysł na resztę z marchwii (i nie tylko!) po jej wyciśnięciu. jakieś inne pomysły? do marchewkowego też dobrze działają
OdpowiedzUsuńDziękuje, stestuj ;) Mam jeszcze dwa lub trzy przepisy z użyciem tychże pomarchewkowych pozostałości. Niebawem coś dołączę :)
UsuńChętnie napiszę jeszcze raz ;) Nigdy nie jadłam takiego pasztetu i musi być pyszny! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) I jeszcze raz zachęcam :)
Usuńpieknie wyglada.. musze wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :) Obawiałam się że może kolor będzie nie ciekawy, ponieważ są to resztki pozbawione soku. Ale cytryna zrobiła swoje. Kolor i smak wyszły ok :)
Usuń