Na wigilijnym stole, oprócz tradycyjnego barszczu z uszkami, nie może zabraknąć mojej ulubionej zupy migdałowej, delikatnej, aksamitnej z odrobina słodyczy której nadają suszone daktyle. Zupa ma cudowny zapach, apetycznie prezentuje się z prażonymi na złoto migdałowymi płatkami i odrobiną kandyzowanej pomarańczy. Najczęściej podaje ją z kruchymi orzechowymi pasztecikiem. Zapraszam do degustacji !
Składniki:
150 g całych migdałów
1,5 - 2 l mleka migdałowego
0,5 szklanki kaszy jaglanej
2 laski cynamonu
0,5 łyżeczki mielonego kardamonu
50 g suszonych daktyli
laska wanilii
szczypta soli
2 łyżki oliwy z orzecha włoskiego
płatki migdałowe do dekoracji
Przygotowanie:
Na patelni rozgrzać oliwę wsypać migdały lekko podprażyć.
Mleko zagotować, wsypać kaszę,migdały dodać wanilię, kardamon i cynamon. Gotować na wolnym ogniu przez 20 minut. Następnie dodać daktyle przykryć i odstawić no godzinę. Przestudzoną zupę odrobinę posolić a następnie całość zmiksować na gładko blenderem. Podawać na ciepło. Smacznego !
Wygląda magicznie :) Musi być pyszne. Nie jadłam nigdy takiej zupy ;)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę bardzo smaczna wszyscy :) Moi domownicy z niecierpliwości na nią czekają, ponieważ przygotowuję ją tylko raz w roku na wigilię :) Pozdrawiam !
UsuńUwielbiam migdały i kremowe, aksamitne zupy. W mojej wersji smakowej przełamałabym ją jakimś pikantnym dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Karolina
Ciekawe spostrzeżenie nie pomyślałam o tym, taki pikantny smaczek nadał by jaj zupełni innego wyrazu. W przyszłym roku będzie wersja hot ;)
Usuń