Nie wyobrażam sobie Bożonarodzeniowych wypieków i potraw bez jej dodatku. Nadaje pięknego aromatu, sprawia, że wypieki nabierają zupełnie innego, odświętnego smaku.
Najlepiej jak jest domowa, przygotowana z organicznych, niewoskowanych pomarańczy o średniej grubości skórce. Mam to szczęście, że w pobliżu mojego domu znajduje się sad pomarańczowy, z którego dobrodziejstw mogę korzystać.
Kandyzowana skórka z tego przepisu jest jędrna i słodka. Zrobiona w większej ilości spokoje może być przechowywana w lodówce przez bardzo długi okres czasu.
Składniki na 1,5 szklanki:
6 dużych pomarańczy ze średnio grubą skórką (najlepiej organicznych i niewoskowanych)
2 szklanki cukru trzcinowego
1/4 szklanki wody
Sposób przygotowania:
Pomarańczę wyszorować, wyparzyć i obrać (używam obieraczki do warzyw, która ułatwia mi separację skórki od białej, gorzkiej części). Skórkę pokroić w kosteczkę lub w paseczki.
Pokrojoną skórkę zalać wrzącą wodą i gotować 5 minut. Odcedzić. Czynność powtórzyć.
W rondelku wymieszać wodę (1/4 szklanki) z cukrem. Wrzucić przygotowane wcześniej skórki pomarańczy. Gotować na zmniejszonym ogniu bez przykrycia, aż staną się półprzezroczyste, a większość wody wyparuje (cały proces trwa około 45 minut). Wystudzić, następnie na sitku odlać nadmiar syropu i przełożyć do słoiczków. Przechowywać w lodówce lub zamrozić.
Polecam!
Wczoraj zgrywałam zdjęcia kandyzowanej skórki pomarańczowej z aparatu na komputer i dzisiaj miałam dodać wpis ;)
OdpowiedzUsuńJa również nie wyobrażam sobie świątecznych wypieków bez skórki pomarańczowej:)
OdpowiedzUsuń