Kalafior w takiej wersji
nie tylko bardzo dobrze smakuje, ale również prezentuje się
zachęcająco i apetycznie. Do pieczenia najczęściej wybieram jak
najmniejsze kwiaty, szybciej się pieką, a smak i zapach marynaty
łatwiej przenika do środka. Dodatkowa zaletą jest to, że można
je wówczas podawać w całości, co zdecydowanie wpływa na
atrakcyjność potrawy. Świeżo upieczony kalafior jest kruchutki,
delikatny, rozpływający się w ustach. Smakuje wybornie z
gotowanymi lub pieczonymi młodymi ziemniakami i koperkiem.
Składniki:
2 małe kalafiory
1 łyżka oleju kokosowego
lub oliwy z oliwek
300 ml jogurtu sojowego
1 łyżeczka chili
1 łyżeczka tymianku
2 ząbki czosnku posiekane
1 łyżeczka curry
1 łyżeczka papryki słodkiej
1 łyżeczka soli
sok z jednej cytryny
Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzać do 200
C.
Kalafior umyć i oczyścić.
Do pojemnika przełożyć
wszystkie przyprawy, jogurt i dokładnie wymieszać.
Uzyskaną marynata natrzeć
kalafior przełożyć do natłuszczonego żaroodpornego naczynia i
piec 30-40 min. aż się przyrumieni.
Podawać lekko
przestudzony z dowolnymi dodatkami.
Hm, takiego kalafiora jeszcze nie jadłam!:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, ja zazwyczaj gotuję na parze, ale chyba muszę spróbować takiej wersji ;)
OdpowiedzUsuń