Kilka dni temu podzieliłam się z Wami przepisem na słodki hummus z kaszą jaglaną i karobem. A dzisiaj mam dla Was przepis na pyszne, równie słodkie samosy.
Ciasto zrobiłam według przepisu na tradycyjne samosy. Do wypełnienia posłużył mi wspomniany humus, którego zostało jeszcze trochę sprzed kilku dni . Pierożki wyszły bardzo smaczne, delikatne kruche i pięknie, pachnące wanilią i czekoladą.
Najsmaczniejsze są gorące, tuż po upieczeniu, a chłodne idealnie smakują z filiżanką gorącej czekolady. Zapraszam!
Składniki:
200 g jaglano-czekoladowego hummusu
Na ciasto:
2 szklanki mąki
2 łyżki oleju lub ghee
3/4 szklanki letniej wody
szczypta soli
olej do smażenia
Sposób przygotowania:
Z powyższych składników zagniatamy ciasto tak, aby było gładkie, miękkie i elastyczne. Odstawiamy na 15 minut. Następnie formujemy z ciasta rulon taki jak na kopytka i kroimy na kawałki o długości 2 cm. Wałkujemy na cienkie placki o średnicy 10 cm. Przecinamy na pół i z jednej strony smarujemy wodą, po czym sklejamy tak, aby powstała sakiewka na kształt papierowej tytki. Napełniamy ją humusem, zaklejamy i smażymy na głębokim tłuszczu na złoty kolor. Gotowe odsączamy na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu. Smacznego !
Super pomysł!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam samosów :)
OdpowiedzUsuńświetny przepis! podoba mi się pomysł na nadzienie i generalnie ukrycie je w chrupiącym pierożku - musi być pyszne! :)
OdpowiedzUsuńAle fajne, narobiłaś mi apetytu na coś słodkiego :-)
OdpowiedzUsuń