Przepięknie zakwitły drzewa migdałowe, sezon truskawkowy w pełni - to znaczy, że w Hiszpanii mamy już prawdziwą wiosnę.
Niebawem będą już świeże migdały, a u mnie zalegają jeszcze zeszłoroczne. Nie ma na co czekać i trzeba wykorzystać zapasy, aby zrobić miejsce na świeże zbiory.
Jakiś czas temu znalazłam ciekawy przepis na tartę migdałowo-kokosową. Zwrócił moją uwagę ponieważ nie miał w składzie ani mąki ani cukru.
Ciasto wyszło pyszne, spód delikatny chrupiący. Czekolada z mlekiem kokosowym stworzyły delikatne i aksamitnie połączenie. Wierzch ciasta udekorowałam płatkami migdałowymi i świeżymi malinami. Zapraszam do degustacji!
Składniki:
Na spód:
1 szklanka wiórek kokosowych
2 szklanki mąki migdałowej
3 łyżki oleju kokosowego
2-3 łyżeczki syropu klonowego
szczypta soli
Na wierzch:
3/4 szklanki mleka kokosowego
200-250 g dowolnej czekolady grubo posiekanej (ja użyłam gorzkiej 70%)
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (opcjonalnie)
Do dekoracji:
1/4 szklanki płatków migdałowych
truskawki lub maliny
Sposób przygotowania:
Zmiel w blenderze wiórki koksowe i wymieszaj z mąką migdałową. W rondelku rozpuść olej kokosowy połącz go z syropem klonowym. Płynne składniki wymieszaj z suchymi tak aby powstała jednolita masa. Brzegi i spód foremki wyłóż masą migdałowo-kokosową i piecz ok.10 min w piekarniku nagrzanym do 180 C, aż się przyrumieni a następnie pozostaw do całkowitego wystygnięcia.
Czekoladę połam kawałki, przełóż do garnka, zalej mlekiem kokosowym i podgrzewaj mieszając od czasu do czasu aż czekolada całkowicie się rozpuści. Dodaj ekstrakt waniliowy. Gotową masę rozprowadź na upieczonym spodzie.Kiedy przestygnie udekoruj płatkami migdałowymi, truskawkami lub malinami. Smacznego !
rewelacyjna tarta, a tej wiosny zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńCo za widok !!! A ta masa czekoladowa, po prostu obłęd :)
OdpowiedzUsuńpokochałam tą tartę od pierwszego wejrzenia haha! :D te smaki są cudowne, idealnie zgrane - słodka rozpusta :) i to jaka zdrowa :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zainspirował Cię mój przepis. Szkoda tylko, że skopiowałaś go w słowo w słowo nie podając źródła. https://yourbetterchoice.wordpress.com/2014/12/27/tarta-migdalowo-kokosowa-z-czekolada-bezglutenowa/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A wcale nie wygląda na to że się cieszysz. Czyżby sarkastyczna próba się nie powiodła tak jak i przepis? Być może nie mi to oceniać, bo marny ze mnie kucharz, ale jako obserwator wybrałbym przepis z greenfork. Jedyne podobienstwo to to, ze to ten sam przepis, ale bez zbędnych dodatków i z mojego punktu widzenia, lepsza prezentacja.
UsuńPrzepis jest w całości skopiowany z mojego bloga. Co do prezentacji, nie wypowiadam się.
UsuńKopiując i wklejając fragmenty powyższego przepisu w wyszukiwarce jedynym odnośnikiem jest greenfork więc ciężko mówić o "kopiowaniu słowo w słowo" Twojego przepisu, a to, że większość z nas inspiruje się przepisami ogólnodostępnymi w internecie jest normalne bo po to są one w sieci umieszczane. Nie potrafię zrozumieć w czym jest problem, to post na blogu a nie artykuł do czasopisma naukowego żeby umieszczać cytowania i przepisy :) Osobiście uważam także, że prowadzenie bloga powinno być traktowane hobbystycznie, a nie jako element chorej rywalizacji więc uspokójcie się ludzie :)
UsuńMmmmm, ślinka cieknie! Pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńOj tak to i ja lubię
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda, a ta masa czekoladowa z pewnością rozpływa się w ustach :) Cudowna propozycja! zachęcam do wypróbowania przepisu kruche ciasto z czereśniami bezglutenowe :) Gorąco pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń