Zapewne większość z Was kojarzy lub zna przepis na sernik złota rosa (dla przypomnienia: wykonany w tradycyjny sposób z twarogu i białek ubitych na sztywno, z dodatkiem cukru pudru, który po upieczeniu jest złocisty i lekko błyszczący). Swego czasu kultowy deser i gwóźdź programu wszystkich rodzinnych spotkań i imprez.
Wegańska wersja tego przepisu już od dawna chodziła mi po głowie. Problem polegał jednak na tym, że nie miałam pomysłu z czego wykonać alternatywną wegańską postać złotej rosy, która po upieczeniu zachowałaby podobną strukturę i konsystencję.
Rozwiązanie przyszło wraz z genialnym newsem o magicznej piance z wody po ugotowanej ciecierzycy zwanej aquafaba.
Ten cudowny kulinarny wynalazek stał się alternatywą, która zupełnie odmienia oblicze kuchni wegańskiej. Dotychczasowy problem jak stworzyć prawdziwy mus czekoladowy lub bezę bezpowrotnie przeszedł do lamusa.
Dzięki aquafabie udało mi się przygotować wegańską wersję tradycyjnego sernika, nieco udoskonaloną, bo z dodatkiem pieczonej dyni, na którą właśnie rozpoczął się sezon.
Sernik w nowej odsłonie nie tylko prezentuje się apetycznie, ale również smakuje wyjątkowo.
Składniki na masę:
500 g miękkiego tofu
200 g pieczonej dyni
2 łyżki budyniu śmietankowego
400 ml mleka kokosowego
1/2 szklanki aquafaby
1 i 1/4 szklanki cukru pudru
sok z połowy cytryny
1 łyżeczka octu jabłkowego
szczypta cynamonu
szczypta soli
Na spód:
1,5 szklanki granoli
4 łyżki oleju kokosowego
Przygotowanie:
Tofu, dynię, budyń, mleko kokosowe, sok z cytryny, cynamon i sól umieścić w kielichu blendera, dodać 3/4 szklanki cukru pudru i całość dokładnie zmiksować.
Do wysokiego naczynia przelać aquafabę dodać pozostały cukier, ocet i ubijać za pomocą miksera aż powstanie gęsta piana.
Granolę zmielić w młynku dodać olej i dokładnie wymieszać.
Tortownicę o średnicy 26 cm wysmarować tłuszczem. Na dno wsypać i równomiernie rozprowadzić lekko przyciskając granolę.
Następnie wyłożyć masę serową i piec przez 30 min. w temperaturze 180 C.
Po tym czasie delikatnie wyjąć z piekarnika podpieczony sernik, na wierzch wlać pianę z aquafaby i równomiernie rozprowadzić.
Zmniejszyć temperaturę do 140 C włączyć termoobieg.
Foremkę ponownie umieścić w piekarniku i piec kolejne 30-40 min. aż wierzch się lekko przyrumieni.
Mistrzostwo świata! :)
OdpowiedzUsuńTeż robiłam ostatnio bezę włoską z aquafaby i wyszła cudownie! :)
Nie chce się wierzyć, że to wegańskie! Cuuudo <3
OdpowiedzUsuńMożna się dowiedzieć jak można ją zrobić lub kupić aquafaba? W tej wegańskiej kuchni troszkę się gubię , a chciałabym zrobić taki sernik przyjaciółce :(
OdpowiedzUsuńWystarczy kupić konserwową ciecierzyce. Woda znajdująca się w puszce lub słoiku to właśnie aquafaba do której w zależności od przeznaczenia dodajemy cukier puder lub inne przyprawy, następnie ubijamy za pomocą miksera na sztywno. Miłego dnia!:)
UsuńWygląda przepięknie :)
OdpowiedzUsuń